W S4 z Leszkiem Kamińskim
(9.12.2002)
Jak zapewne część z Was wie, właśnie jesteśmy w trakcie nagrywania naszej drugiej płyty. Drugiej, ale pierwszej w obecnym składzie i w tak profesjonalnych warunkach. Jest to bardzo trudny, ale i bardzo szczęśliwy czas. Trudny, bo przygotowanie się do nagrań i potem stres samych nagrań, kiedy nasz kochany Leszek Kamiński (realizator i współproducent płyty) mówi do nas przez słuchawki „Poszło!” i trzeba już nagle włączyć 100 procent koncentracji – to wszystko wymaga od nas dużo sił! A o tym, czy utwór potem „kąsa” czy nie decydują czasem niuanse: wystarczy zagrać ciut za wolno albo nie mieć swojego dnia w improwizowaniu, albo sto innych rzeczy. W dodatku musimy mierzyć się z tak dziwnym zjawiskiem, jak granie razem, live, ale w trzech różnych pomieszczeniach, nie całkiem widząc się nawzajem! Toż to męka pańska!!!
A czas to szczęśliwy, bo możemy realizować swoje marzenia – nagrania płyty i to w takim miejscu, jak jedno z najlepszych polskich studiów – S4 i z tak świetnym fachowcem jak Leszek Kamiński za konsoletą. Uwierzcie, bo jesteśmy żywym przykładem – czasem warto wypowiedzieć najskrytsze życzenie i ono się spełnia!
A kilka kolejnych refleksji z tego czasu ma się podobno znaleźć w styczniowym numerze pisma „Gadki z Chatki”.
Sesja w S4. Pierwszy z lewej – Leszek Kamiński. Fot. Wojtek Stasiak
Gracie
Hey There. I discovered your weblog the use of msn.
This is an extremely neatly written article. I will make sure
to bookmark it and return to learn more of your helpful information.
Thanks for the post. I will certainly comeback.
paź 27, 2013 @ %I:%M %p