RIP: Czesław Niemen

(1.02.2004)
Kilkanaście dni temu zmarł Niemen….

Pomijając wszystko inne, był jednym z ojców chrzestnych naszego sukcesu na Nowej Tradycji niespełna dwa lata temu. Przewodniczył jury, które dało wtedy nam – i jak wieść gminna niesie,
z naprawdę dużym Jego poparciem – pierwszą nagrodę, za Swoją Drogą.
W ten sposób odcisnął niezatartą pieczęć na naszej „karierze”; to było jak mocne podanie ręki.
Przez Mistrza.

Aż strach pomyśleć coś takiego: „to było jak podanie pałeczki”…

Niestety, ani wtedy, ani potem nie udało nam się pobyć z Nim choć przez chwilę, zamienić choć słowa, wymienić choćby spojrzenia. Co tu dużo gadać – wydawał nam się wówczas taki wielki, nieobecny, odległy, ukryty pod tym swoim legendarnym kapeluszem. A może wystarczyło podejść
i podziękować… Zabrakło nam… odwagi?… rozumu?… pokory?

Tak wiele rzeczy umyka, kiedy jest jeszcze na nie czas.

Słuchając dziś płyty „Aerolit”… Mój Boże, to chwilami przecież czyste, żywe Stilo,
tylko na głos, moogi i elektryczną gitarę!

Czesław Niemen jako przewodniczący jury „naszej” edycji Nowej Tradycji. Obok szefowa Radiowego Centrum Kultury Ludowej, Maria Baliszewska. Kwiecień 2002. Fot. Radiowe Centrum Kultury Ludowej

 

Dodaj do:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • RSS
  • Twitter
  • Wykop
  • Print

Reply